Posty

Ku chwale Dicka

Ku chwale Philipa Dicka, nieosiągalnego guru literatury weird fiction opowiadanie w jego - mam nadzieję - stylu. Spoczywaj w wielowymiarowym pokoju :D   „Ku chwale Dicka” Piotr Dutkiewicz - Z całą pewnością nie jesteśmy ostatnim gatunkiem, który wyewoluował do naczelnych. - słowa Jana Wiśniewskiego nie miały pokrycia w rzeczywistości. Post-nuklearny pył dziesiątkował wszystko co żywe na pustkowiach. Czerwony kur ciągle szalał w miastach na zachodzie. Życie, samo w sobie, miało wyjątkowo pod górę ostatnio. Natura zawsze sobie radziła, ale z apokalipsą, która zniszczyła cały ekosystem równać się nie mogła. Jej pozostałości teraz zabijały się w poszukiwaniu resztek zapasów nienapromieniowanego białka. Jan założył z powrotem hełm. Dmuchnął do mikrofonu, żeby sprawdzić, czy działa. - Idziemy – wydał rozkaz. Szturchnął kijem jeszcze raz okopcone szczątki humanoida. - Pod górę – wskazał ręką kierunek. Karawana ruszyła dalej. Brnąc po kolana w pyle wzbijali chmurę widoczną...

Legenda nieświętego Marcina

WSTĘP Dawno temu, gdy naszej krainy nie przecinała żadna nitka autostrady, a jedynymi szlakami komunikacyjnymi były jeszcze czyste rzeki, gdy Warszawa stanowiła porośnięty knieją ostęp, a na miejscu kolumny Zygmunta leże miały dziki, też mieliśmy państwo. I chociaż dziś już prawie nikt o tym nie pamięta, było to państwo ze wszech miar potężne i niepodległe. No, może krztynę przesadziłem z tym „potężnym”, ale śmiało rzec można, że nie odstawaliśmy od innych współczesnych tego typu tworów. Historycy do dzisiaj spierają się na temat jego początków. Jedni uważają, że nie warto wspominać o tym, co się tutaj działo przed rokiem 966, twierdząc, że są to czasy nieciekawe i z całą pewnością ciemne. Czy nieciekawe to się jeszcze okaże, a że ciemne? Na takie stwierdzenie można znaleźć tylko jedną odpowiedź, a mianowicie taką, że dla ciemnej głowy wszystkie czasy ciemne. Drudzy, ci bardziej światli, twierdzą, że zanim niejaki Mieszko Ślepy przyjął chrzest w kaplicy gnieźnieńskiej, mieliśmy już cał...